Rozdział 124 Sto dwadzieścia cztery
Usta Sashy otworzyły się, a jej głos został zmuszony do wydobycia się z nich. „Będę żałować przez resztę życia tego, co ci zrobiłam, moja Q-Królowo. Błagam, pozwól mi być torturą—”
„ To powinno wystarczyć, kochanie.” Powiedziała Lucianne, przerywając mu Władzę.
Wyraz twarzy Xandara był nadal twardy, gdy stanął twarzą w twarz ze swoją piękną partnerką. Jego dłoń wciąż przyciskała jej uzdrawiające ramię do jego klatki piersiowej, gdy powiedział: „Ona mogła cię zabić, Lucy. To, co jej teraz robię, to nic w porównaniu z tym, co ona właśnie zrobiła”. Jej przyjaciele i Christian wydali z siebie pomruki aprobaty.