Rozdział 229
Być może dlatego, że był weekend, po południu w centrum handlowym było tłoczno i głośno.
Connor zaparkował przy wejściu i lekko zmarszczył brwi, obserwując tłum kręcący się dookoła.
Max otworzył drzwi samochodu, zeskoczył na ziemię i ostrożnie wyprowadził Elarę z auta.