Rozdział 216 216
Victor spojrzał na swoją dłoń, którą Bryan mocno uścisnął. Zaczął się śmiać, jakby mu to nie przeszkadzało. Jednak był to ponury śmiech.
Sophia skupiła swoją uwagę na Victorze.
Mężczyzna wyglądał spokojnie, ale kiedy spojrzał Braynowi w oczy, jego oczy zrobiły się czerwone. Na jego ustach pojawił się uśmiech, gdy mruknął: