Rozdział 42 42
„Mountain Howl Pack?” – wymamrotałem, próbując sobie coś przypomnieć na temat tej paczki.
„Do zobaczenia, piękności” – powiedział do mnie Alfa Oliver.
Patrzyłem, jak on i jego beta odchodzą. Byłem tak zdezorientowany i zszokowany, że zapomniałem, że przez chwilę tam stałem.