Rozdział 215 215
Sophia odwróciła wzrok od Victora i pokręciła głową. „Nie za długo”.
Nie miała pojęcia, że ten mężczyzna natknie się na swoją siostrę i przyjdzie do niej bezpośrednio. Chciała spotkać się z nim, gdy już wyjdą i trzymać się z daleka od pozostałych dwóch. Ale Victor jej na to nie pozwolił.
„Myślałem, że nie przyjdziesz. Świetnie, że ta zimna kobieta też ma trochę rozumu”.