Rozdział 172 172
Dłonie Bryana zamarły wokół jej talii, czego Sophia nie zauważyła.
Spojrzała na niego uważnie. Jej uśmiech wciąż nie zniknął z twarzy.
„Koleś?” – powiedziała ciszej.
Dłonie Bryana zamarły wokół jej talii, czego Sophia nie zauważyła.
Spojrzała na niego uważnie. Jej uśmiech wciąż nie zniknął z twarzy.
„Koleś?” – powiedziała ciszej.