Rozdział 290
Ava.
Minął już tydzień odkąd wypisano mnie ze szpitala. Wszystko do tej pory było świetnie, chociaż nadal mam ten mały strach, że wszystko się rozpadnie.
Emma nie myliła się tamtego dnia. Rowan zawsze należał do niej. Jasne, jest człowiekiem, a nie tylko cholerną własnością, ale Emma zawsze miała władzę nad jego sercem. Czegoś, czego nigdy do końca nie rozumiałam. Zadawałam sobie pytanie, co ją czyniło wyjątkową. Zastanawiałam się, jak zdobyła taką miłość i lojalność od tak potężnego mężczyzny jak Rowan. To mnie wkurzało. Denerwowało. Podczas gdy ona miała jego łagodną stronę, ja miałam jego podłą i brzydką stronę.