Rozdział 291
Siedziałam w kuchni i zastanawiałam się, co zrobić z problemem Emmy. Travis wyszedł kilka godzin temu, po tym jak praktycznie cały czas błagał. Była już czwarta i spodziewałam się, że Noah wróci do domu lada moment. Rowan wróci o piątej lub szóstej, więc miałam jeszcze czas, żeby pomyśleć.
Emma i ja nigdy nie byliśmy w zgodzie. Głównie dlatego, że zazdrościłam jej, że ma faceta, którego chciałam. Ona zazwyczaj mnie ignorowała i zachowywała się, jakbym nie istniała. Jedyny raz, kiedy była wobec mnie agresywna i wroga, to po tym, jak dowiedziała się, że spałam z Rowan.
Nie obwiniam jej jednak. Ja zareagowałabym w ten sam sposób. Więc nigdy nie miałam urazy do tego, jak mnie potraktowała, gdy dowiedziała się prawdy. Ta nowa Emma jest jednak inna. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, czy jej złamane serce skłoniło ją do stania się taką, jaka jest, czy też wydarzyło się coś innego po drodze. Travis z drugiej strony zawsze był wrogi. Jego złośliwe uwagi i jego wściekłe i obrzydliwe spojrzenia, nie wspominając o tym, jak dosłownie robił wszystko, aby mnie zranić emocjonalnie.