Rozdział 268
„Jeśli nie zauważyłaś, jego uczucia nie są odwzajemnione” – mówi. „Nie staniesz mu na drodze do zdobycia Avy, a to jest ostrzeżenie. Rozpieszczaliśmy cię, nie zdając sobie sprawy, że zamieniamy cię w rozpieszczonego bachora. To się dzisiaj kończy. Masz trzydzieści lat; na litość boską, dorośnij do cholery”.
Zarówno Travis, jak i ja patrzyliśmy na mamę w szoku. Ona nigdy, i to naprawdę nigdy nie przeklęła.
Po tych słowach opuszcza pokój. Słyszymy jej kroki i wspina się po schodach, zanim w oddali trzasną drzwi.