Rozdział 1405 Zapłata za kilka kolejnych klapsów
Pan Barker wił się z bólu, jego krzyki odbijały się echem po korytarzu, gdy tarzał się po podłodze.
„Przestań krzyczeć” – powiedział Mitchel chłodno, patrząc na niego z góry. „Udaj się do Mercy Hospital i zarejestruj się na leczenie pod moim nazwiskiem. Twoje obrażenia są niewielkie – po prostu zastosuj jakieś lekarstwo, a szybko wyzdrowiejesz. Jeśli chodzi o twoją rekompensatę psychiczną, mogę polecić ci eksperta od zdrowia psychicznego. Mogą zasugerować terapię elektrowstrząsową; jest skuteczna w przypadku niektórych schorzeń”.
Twarz pana Barkera wykrzywiła się w niedowierzaniu, gdy z trudem dźwignął się na nogi. „Czy ty oszalałeś? Do tej pory mnie skrzywdziłeś, a mimo to twierdzisz, że to drobne obrażenia?