Rozdział 1267 Trzy minuty
Bennett pojawił się tuż przed Arianą.
Złapał ją za brodę, mrużąc oczy podejrzliwie. „Wydawałaś się teraz naprawdę szczęśliwa. Kogo się spodziewałaś?”
Ariana nawet nie mrugnęła. Spojrzała na niego i odkrzyknęła: „Masz bystre oko; przed chwilą było ciemno. Masz gogle noktowizyjne czy coś?”