Rozdział 70: Świadek tortur
Ashton
„Na co czekasz? Daj nam dobry pokaz”. Ich szef rozkazał władczym głosem, poczułam, jak zaciska uścisk na mojej talii. Chociaż nienawidzę siedzieć na czyichś kolanach, to znaczy, nie znam go i czuję się tak niekomfortowo, mając jego ręce owinięte wokół mojej talii, ale nie mogłam narzekać, ponieważ w tym pokoju jestem nikim i chociaż chciałabym dać mu w twarz, wolałabym tego nie robić, ponieważ wiem, że później będę tego żałować. Boję się, że się na mnie wścieknie i postanowi mnie po prostu zabić.
Pang powoli podszedł do łóżka, wciąż widziałem na jego twarzy, że wciąż wahał się, co ma zrobić. Gdy Pang podszedł do łóżka, nagle zatrzymał się i spojrzał na nas ze stoickim wyrazem twarzy.