Rozdział 52
„ Nie zrobiłem tego dla ciebie. Conrad zrobił wiele rzeczy, które są szkodliwe dla firmy. Nie było mowy, żebym pozwolił mu zostać”.
Właśnie wtedy, gdy moje serce przepełniało się radością, słowa Michaela podziałały na mnie jak wiadro zimnej wody.
Więc wcale nie przyszedł z mojego powodu, ale dlatego, że już miał zamiar wyplenić złe nasiona w firmie. Chyba to wszystko było moim pobożnym życzeniem.