Rozdział 7
Rzecz w tym, że byłam jego dziewczyną, a dziś miał być nasz ślub! Pomimo tego wszystkiego przyszedł tu, żeby mi coś takiego powiedzieć! Nigdy nie wiedziałam, że mężczyzna, którego kochałam przez tyle lat, jest w rzeczywistości tak bezwstydny!
„ Dziękuję, Anno...” Justin powiedział szeptem.
Być może czuł się winny, bo w jego głosie dało się wyczuć wahanie.