Rozdział 36
Całował mnie tak umiejętnie, że mój mózg stał się pusty i nieświadomie reagowałam na każdy jego ruch. Przez chwilę atmosfera w samochodzie była wypełniona napięciem seksualnym.
Po długim czasie mnie puścił, a ja otworzyłam oczy i zatraciłam się w jego głębokim i intensywnym spojrzeniu.
Nawet z tak małej odległości wyglądał tak idealnie pod każdym względem, że nie sposób było znaleźć jakichkolwiek wad. Justin nie mógł nawet zacząć się z nim porównywać.