Rozdział 42
W salonie nie było ani jednej duszy, całe miejsce było ciche jak grób. Spojrzałem na Michaela z obawą.
„ Nie mogę uwierzyć, że naprawdę przyprowadziłeś mnie do swojego domu... A co jeśli zobaczą mnie twoi rodzice?” przypomniałam szeptem, podchodząc do niego.
O Boże! Mój związek z Michaelem ma charakter skandaliczny, więc byłabym strasznie zawstydzona, gdyby jego rodzice dowiedzieli się o nas!