Rozdział 53
Michael zmarszczył brwi, słysząc moje bezpośrednie słowa i spojrzał na mnie z dezaprobatą. Mogłam zrozumieć jego niezadowolenie, ponieważ mężczyźni zawsze lubili niewinne kobiety.
Spodziewałem się, że będzie mnie dalej pouczał, ale ku mojemu zaskoczeniu, uruchomił samochód i kontynuował jazdę.
Poczułam ulgę, choć musiałam przyznać, że czułam też stratę. Raz po raz przypominał mi o naturze naszej relacji.