Rozdział 216
Ciężko oddychałem i patrzyłem na Michaela z niezadowoleniem. Czas został przekroczony o odrobinę, czy więc konieczne było aż takie kalkulowanie?
Jego niezadowolenie z sytuacji otaczającej Ronana było zrozumiałe, ale to? Nie popełniłem błędu, więc nie miałem zamiaru za niego przepraszać.
„ Coraz bardziej okazujesz mi lekceważenie, Anno.”