Rozdział 357
„Może” odpowiedziała Nyla.
Damon puścił ją i odsunął się, a jego wyraz twarzy powrócił do zwykłego chłodu.
„Dobrze. Nie będę cię więcej niepokoił, dopóki nie uporządkuję spraw z Rebeccą” – obiecał.
„Może” odpowiedziała Nyla.
Damon puścił ją i odsunął się, a jego wyraz twarzy powrócił do zwykłego chłodu.
„Dobrze. Nie będę cię więcej niepokoił, dopóki nie uporządkuję spraw z Rebeccą” – obiecał.