Rozdział 145
To pchnięcie praktycznie przebiło połowę jego serca od tyłu. Dwayne ma rację. Zwykły chirurg prawdopodobnie nie odważyłby się nawet wyciągnąć sztyletu i mógłby tylko patrzeć, jak umiera.
Bella syknęła, gdy jej kościste palce zacisnęły się na jego ranie. „Nie możemy wyciągnąć tego sztyletu, przynajmniej nie tutaj. Jeśli chcemy, żeby przeżył, musimy wykonać na nim operację, najpierw go rozciąć, zszyć serce, zanim wyciągniemy sztylet”.
Słysząc to, Dwayne zapytał głębokim głosem: „Ale czy on przeżyje, dopóki nie wrócimy do miasta? Krew płynie nieprzerwanie. Obawiam się, że umrze z szoku z powodu nadmiernej utraty krwi w drodze”.