Rozdział 111 Ogłoszenie
Śniadanie było ciche; nikt się nie odzywał i czuję, że to dlatego, że wszyscy przygotowujemy się psychicznie na dziś. Podczas gdy oni przygotowują się psychicznie do stawienia czoła ludziom i muszą zdecydować, czy powinni im pomóc, czy nie.
Przygotowuję się na to, a także na to, że ktoś może faktycznie do mnie zaatakować. Przygotowuję się również do kontrolowania Winter, która lubi wolność i dzikość. Czuję, że to bardziej dlatego, że spędziła dwadzieścia lat w klatce. Następnie przygotowuję się również na przytłaczające uczucie bycia blisko Kellana lub Dariusa.
„Okej, panie, wybiorę teraz pierwszą osobę”. William podnosi pudełko i je otwiera. „Callista”. Wskazuje na drzwi. „Król czeka na ciebie po drugiej stronie”. Kiwa głową i wychodzi. Teraz musimy siedzieć i czekać godzinę, zanim dowiemy się, kto będzie następny.