Rozdział 527 Victoria, przepraszam
Gdyby Aleksander nie został zapędzony w kozi róg, nigdy by czegoś takiego nie zrobił.
Nigdy nie zadał sobie trudu użycia takich środków. Gdyby Fiona nie chciała zranić osoby, którą kochał najbardziej, nigdy by tego nie zrobił.
Słowa te były niczym nóż wbijający się w jej serce, powodując, że czuła się niemal uduszona z bólu.