Rozdział 22 Tajemnica zamiany tożsamości
W odpowiedzi na pytanie Jacka Aleksander tylko spojrzał na niego lekko i milczał. Po posiłku ponownie rzucił się w wir pracowitej pracy w gabinecie. Kryzys akcji rodziny Yale był jak ostry miecz wiszący nad jego głową i nie mógł zaniedbywać walki z hakerami. Zwłaszcza tajemniczy haker, który wciąż ukrywa się w ciemnościach i pozostawia rodzinę Bacha bez pomocy. Ta osoba to rzeczywiście nie lada sprawa.
Właśnie wtedy, gdy Aleksander był zajęty ekranem komputera, rozległo się pukanie do drzwi, delikatnie je pchnięto i do środka wsunęła się mała główka, krzycząca dziecinnym głosem: „Tato, jesteś jeszcze zajęty”.
Aleksander podniósł wzrok i zapytał: „Czy coś się stało?” W jego głosie była nuta łagodności, która nie była łatwo zauważalna.