Rozdział 354 Nie spodziewałem się, że będziesz mieć taki dzień
Wiktoria to zobaczyła, jej twarz zbladła ze strachu, błagała: „Justinie, proszę, pozwól mu odejść, błagam cię”.
„Czy nie nienawidzisz mnie za to, że powiedziałem o tobie złe rzeczy przy Aleksandrze, przez co znalazłeś się w tej sytuacji? Tak, to ja powiedziałem o tobie złe rzeczy przy nim i powinieneś mnie zabić, jeśli chcesz”.
Dopóki Aleksander może zostać uratowany, nie ma nic złego w tym, żeby wziąć wszystko na siebie.