Rozdział 279 Nie pozwolę ci umrzeć. Słyszałeś mnie?
Spojrzała na Victorię, która znajdowała się w rozpaczliwej sytuacji i nie wypowiedział ani jednego słowa, błagając o litość.
Jest dość odważna. Chce zobaczyć, jak długo wytrzyma.
Powiedziała z zadowoleniem w głosie: „Victoria, śmiało, zbesztaj mnie. Pozwolę ci zbesztać mnie wystarczająco dużo naraz”.