Rozdział 147 Nie marnuj na mnie czasu
Wygląda na to, że naprawdę nie jest łatwo ich oszukać.
Powiedziała bezradnie: „Jack Ivan, nie spotkam się z Ryanem. Jeśli chodzi o ojca chrzestnego, o którym wspomniałeś, on i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi, niemożliwe jest, żebyśmy stali się kochankami”.
Po usłyszeniu odpowiedzi Victorii ich twarze przybrały zagubiony wyraz, spuścili głowy i odwrócili się, nie zwracając na nią uwagi.