Rozdział 49
Szeroki uśmiech pojawił się na twarzy Jasona, gdy odchylił się na siedzeniu. Wydawało się, że wygrał tę kłótnię po raz kolejny. Obawiając się, że Alyssa złamie swoje słowo, natychmiast powiedział: „O której jesteś dostępna? Dzisiaj mam wolne”.
„Dzisiaj nie mam czasu. Co powiesz na jutro?” Podczas gdy Jason świętował, Alyssa pozostała obojętna, porządkując swoje rzeczy. W ogóle się nie martwiła. W końcu to Jason jej potrzebował, a nie odwrotnie.
Kiedy jeszcze była w rodzinie Moore, była zdecydowanie zbyt posłuszna. Niektórzy porównywali ją nawet do szczekającego psa, a jej rodzina zawsze to wykorzystywała. Jason nie był wyjątkiem od tej reguły. Dlatego nie był przyzwyczajony do słuchania jej żądań.