Rozdział 92
Kiedy „Justin” usłyszał słowa Alyssy, w jego oczach pojawił się cień zaskoczenia. Spojrzał na nią zamyślony, ale powiedział tylko słabo: „Chodźmy”.
Alyssa podążyła za nim ze skomplikowanym wyrazem twarzy.
Każdy był łatwo kontrolowany przez swoje emocje. Nie nienawidziła już Justina. Zamiast tego czuła wdzięczność i podziwiała go. Jeśli nie był kuzynem Emmetta, jeśli nie poślubiła Emmetta...