Rozdział 68
Alyssa wyszła z wejścia i poszła prosto na dworzec autobusowy. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowała, było znoszenie ciężaru gniewu ojca; miała tego dość przez ostatnie dwadzieścia lat swojego życia.
Na autobus czekało wiele osób. Właśnie, gdy w końcu się zrelaksowała, znajomy czarny samochód zatrzymał się na poboczu drogi.
Okno powoli się opuściło, a Jason spojrzał na nią. „Wsiadaj do samochodu”.