Rozdział 27 Dwudziesty siódmy
Punkt widzenia Rose
Wszedłem do pokoju, który dzieliłem z Jaydenem, oszołomiony. Jayden był przy mnie natychmiast, gdy otworzyłem drzwi.
„O co chodziło, Ro. Dlaczego ona cierpiała?” – zapytał ciekawie, a ja znów wybuchłam płaczem. Nie mogłam wyrzucić z głowy obrazu jej poobijanego ciała i czułam, że zawiodłam jako matka.