Rozdział 138 Sto trzydzieści osiem
Punkt widzenia Loli
„ Jeszcze tam nie jesteśmy?” – jęknęłam po raz piąty i usłyszałam, jak mój kumpel wzdycha obok mnie. Wiem, że niedługo dotrzemy do jeziora, ale coś we mnie chce go zestresować bez powodu.
Chciałam zachowywać się jak pary, które oglądałam w filmach, które Lyla kazała nam oglądać podczas wieczorów panieńskich. Gdzie dziewczyny po prostu denerwują swojego partnera bez powodu, a mimo to są rozpieszczane.