Rozdział 347 Ty znowu
Gdy Brian właśnie wyszedł z hotelu, na ceremonii rozległ się krzyk. Jessica niezręcznie zasłoniła odsłoniętą klatkę piersiową i wściekle spojrzała na Justina, który ją zawstydził.
„Mały diable, to znowu ty! Co ja ci zrobiłem? Dlaczego mam takiego pecha za każdym razem, gdy cię widzę?” Kilka miesięcy temu Justin również zrobił kawał Jessice w rezydencji Leng. Dziś znów ją zawstydził. Ostatnio Edward siedział obok niej i potrafiła zachowywać się jak rozpieszczone dziecko przed nim, ale dziś nikt nie mógł jej pomóc, co ją zasmuciło.
„Ciociu, przepraszam. Nie chciałem nadepnąć na lamówkę twojej sukienki, żeby cię rozebrać. To był wypadek”. Justin udawał szczerego, ale tak naprawdę był bardzo szczęśliwy. „Głupia krowo, co się dzieje, to się zbiera. Znęcałeś się nad moją mamą, więc na to zasługujesz. Nie jestem dzieckiem, które cały czas się bawi. Pilnuję ludzi wokół mamusi. Poznałem nawet mojego młodego wujka”, pomyślał Justin. Justin i Brian zgodzili się zachować swoją znajomość w tajemnicy. Nawet Daisy nie mogła się dowiedzieć.