Rozdział 81
Ogromne drzwi wejściowe do sali bankietowej zatrzasnęły się po wyjściu Liama. Wstałam wtedy od stołu, a Aaron sięgnął ponad nim, chwytając mnie za rękę: „Ella, proszę, poczekaj, muszę z tobą o czymś porozmawiać”.
Ale wyrwałam rękę z uścisku Aarona. Nie mieliśmy już o czym rozmawiać. Liam powiedział, co miał do powiedzenia, a ja nie miałam nic więcej do dodania. Odwróciłam się i szybko pobiegłam za Liamem. Byłam też gotowa pozbyć się rezydencji Winslow.
Wyjście z rezydencji przypominało ucieczkę ze złotej klatki. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, Liam był już w samochodzie, silnik pracował. Wsiadłem na siedzenie pasażera i zamknąłem drzwi. Liam odjechał od rezydencji, jej imponujące rozmiary stawały się coraz mniejsze, im dalej się od niej oddalaliśmy.