Rozdział 230
Nazwijmy to niedojrzałym, ale moja ciekawość wzięła górę. Kiedy nikogo nie było w pobliżu, podkradłem się do drzwi biura i pochyliłem się, żeby posłuchać.
Moje oczy zrobiły się wielkie, gdy usłyszałem ton, w jakim Ella mówiła do Aarona. Była odważna, albo to, albo była ewidentnie głupia.
Nikt, nawet starsi w rodzinie, nigdy nie rozmawiali z nim w taki sposób. Moja ciekawość rosła. Co takiego zrobił Aaron, że wywołał taką reakcję?