Rozdział 157
[Punkt widzenia Liama]
Gra była intensywna. Nie było co do tego wątpliwości.
Z tego, co mogłem wywnioskować, zarówno mój zespół, jak i zespół Arthura robili wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić, że ktoś z nas wyjdzie na wierzch. Ku mojemu zaskoczeniu przemoc została ograniczona do absolutnego minimum.