Rozdział 58
Moje usta były pokryte dwoma lodowatymi kawałkami. Sprawiły, że poczułam się bardziej komfortowo.
Nie chciałam puścić tej śliskiej rzeczy w moim miesiącu. Więc kurczowo się jej trzymałam, próbując wchłonąć z niej więcej wody. Płyn z przedmiotu smakował jak woda morska, co sprawiło, że zapragnęłam więcej. Instynktownie wyciągnęłam szyję, aby zbliżyć się do niej.
Nagle poczułem, że ciężar staje się cięższy na moich ustach. Powoli mnie miażdżył. Potem ta mokra rzecz w moich ustach się wycofała.