Rozdział 19 Do Nowego Jorku
W pokoju rozległ się ostry dźwięk. To była ręka Lucindy, która uderzyła Gail w policzek, podczas gdy Debbie stała tam bez wyrazu.
Wyładowanie gniewu nie wydawało się nasycić gniewu Lucindy. Podniosła miotełkę do kurzu i zamachnęła się nią w stronę Gail.
„Augh! Mamo!” Kiedy ściereczka uderzyła ją w plecy, Gail krzyknęła z bólu.