Rozdział 217 Znieść ją po schodach
Ten bachor! Benjamin rzucił szybkie spojrzenie na swojego syna. Pozostałe dzieci nawet nic nie powiedziały, ale z jakiegoś powodu ten chłopak, który dorastał u mojego boku, zawsze jest przeciwko mnie.
Arissa natychmiast zaczęła chronić swojego syna i przytuliła go mocniej. „Czemu tak na niego patrzysz?”
Niestety, Benjamin zacisnął zęby i odwrócił głowę.