Rozdział 68 Może jestem za przystojny
„Hej, Colin, czy ta kobieta obok pana Greena nie wygląda bardzo podobnie do twojej córki, która niedawno wróciła?” Greg Dury, siedzący obok Colina, pochylił się z nutą intrygi, rozpoczynając rozmowę tuż przed wejściem gospodarza.
Colin zmarszczył brwi, jego odpowiedź zabarwiła się chłodem. „Być może się mylisz. Moja córka nie poszłaby na takie wydarzenie”.
„Czekaj, czekaj!” Wyraz twarzy Grega zmienił się w grymas, a jego umysł zaczął pędzić. „Czy nie ma związku małżeńskiego między rodzinami Edwards i Green? To by ją czyniło żoną pana Greena...”