Rozdział 6 Nie będę słuchał bezużytecznej gadaniny
„ Luo Gang, powiem to tylko raz. Ja, Chu Feng, mam tylko jeden dom i jest nim Jiangling. Nie chcę mieć nic wspólnego z rodziną Chu w stolicy ani z tym wzniosłym i potężnym Lordem Chu. Czy mnie zrozumiano?” Chu Feng powiedział to niezwykle spokojnym tonem i wyrazem twarzy, ale nadal dawało to przytłaczające uczucie wysokiej góry, która sprawiała, że ludzie tracili oddech.
„ T-tak, proszę pana.” Luo Gang był już pokryty zimnym potem, wciąż czując kołatanie serca ze strachu.
Chu Feng po prostu skinął głową i zamknął oczy, po czym odchylił się na siedzeniu. „Zacznij jechać. Obudź mnie, gdy tam będziemy”.
W miasteczku Dongyang, w wiosce Kwitnącej Śliwy, mieszkał przybrany ojciec Chu Fenga, Zhou, z rodziną. Chu Feng już znał to miejsce na pamięć.
Znał je tak dobrze, że wracał do niego niezliczoną ilość razy w snach, do tego przytulnego małego domu przez dziesięć długich lat, kiedy walczył jako żołnierz. Wszystko było teraz inne, po dziesięciu latach. Było wiele znajomych twarzy, które się zestarzały, i nowych, które wydawały się bardzo obce.
Pola ryżowe, które pamiętał, zostały teraz zastąpione fabrykami i bungalowami, sprawiając wrażenie nowoczesności, ale kosztem tego uczucia z dzieciństwa. Przypomniał sobie, jak kochał puszczać latawce na polach ryżowych i łapać świerszcze, kraść melony i łowić ryby latem, polować na ptaki i obserwować śnieg zimą. Za każdym razem, gdy nadchodziła wiosna, całe miejsce było pełne kwiatów moreli, zamieniając całą scenę w morze kwiatów, które wyglądały niesamowicie pięknie.
Co roku o tej porze alkoholik Zhou Lie dawał mu „dużą sumę pieniędzy”, aby dostać galon domowego wina z kwiatów śliwy. Za resztę, jako zapłatę za jego bieganie po sprawunki, on i Zhou Ying używali tych pieniędzy, aby kupić słodycze, pikantne latiaos (pikantne batony, rodzaj chińskiej przekąski), gumki do włosów, proce... Takie było piękno dzieciństwa.
„ Po dziesięciu latach w końcu wróciłem”. Chu Feng opanował się i zaśmiał.
Na skrzyżowaniu niedaleko domu Zhou Lie, Chu Feng wysiadł z samochodu, a Luo Gang taktownie odjechał, nie chcąc przerywać rodzinnego spotkania Chu Feng. Po półgodzinnym spacerze Chu Feng w końcu stanął u drzwi domu rodziny Zhou. W tej chwili drzwi były szeroko otwarte, a goście przechodzili tu i ówdzie po podwórku; było bardzo ożywione, jakby ktoś urządzał bankiet.
„ Trzecia ciociu, idź dalej beze mnie, ja powitam resztę krewnych”.
„ Oczywiście. To zaręczyny Ying Ying, więc wszyscy musicie jeszcze trochę wypić. Niech wino i mięso płyną.”
Właśnie wtedy czterdziestoletnia kobieta odpowiedziała na czyjeś wezwanie i weszła na podwórko, promieniejąc, po czym zamarła, gdy zobaczyła Chu Fenga. „A ty jesteś…?”
„ Mamo” Chu Feng zawołał cicho, gdy zobaczył kobietę przed sobą i powiedział z odrobiną współczucia. „Masz tyle zmarszczek i siwych włosów”. Ta kobieta była jego adopcyjną matką, Liu Minglan.
„Młody człowieku, nie możesz po prostu chodzić i nazywać ludzi „Mamo”…” Liu Minglan pośpiesznie machnęła rękami. „Nie mam syna w twoim wieku, mam tylko córkę”.
„ Co, wyjeżdżam tylko na kilka lat, a ty już mnie nie poznajesz, twój synu?” Chu Feng uśmiechnął się i wziął ją za zrogowaciałe dłonie. „Nadal nosisz jadeitową bransoletkę, którą ci kupiłem. Zajęło mi pół miesiąca noszenia towarów, żeby zarobić na nią pieniądze, a nawet zwichnąłem sobie ramię”.
„ T-ty jesteś Feng!” Liu Minglan otworzyła usta. Po chwili wpatrywania się w niego, jej łzy zaczęły spływać. „Do cholery, draniu, więc wiesz, jak wrócić do domu. Minęło dziesięć lat, gdzie byłeś?” Liu Minglan uderzała Chu Fenga w pierś raz po raz z miłości i frustracji. „Tak bardzo za tobą tęskniłam”.
Oczy Chu Fenga były pełne radości, jego silne ciało nieruchome, gdy cieszył się swoją satysfakcją i błogością. „Cóż, wróciłem już, mamo. I dlaczego jest tu tak żywo?” Spojrzał na podwórko i zapytał: „Czy ktoś się żeni?”
Liu Minglan otarła łzy, przytłoczona, ale szczęśliwa, gdy odpowiedziała: „Oczywiście, nasza dziewczyna Ying Ying wychodzi za mąż, a dziś jest bankiet zaręczynowy. Mieć moją córkę za mąż i mojego syna powracającego tego samego dnia, to podwójne szczęście!”
Chu Feng się uśmiechnął. Ach, tak, Ying Ying musi mieć teraz około dwudziestu lat i już wychodziła za mąż. Jak ten czas leci! Chu Feng pamiętał, że gdy był dzieckiem, Zhou Lie robił wszystko, aby zachęcić go i Zhou Ying do bycia razem, myśląc, że to ich bardziej zbliży niż wcześniej. Ich więź jako przyjaciół z dzieciństwa służyła tylko jako pożywka dla plotek dla ich przyjaciół i rodziny, ale Chu Feng widział Zhou Ying tylko jako swoją siostrę. Po uświadomieniu sobie tego faktu, Zhou Lie nie mogła nic zrobić.
„ Chodź, Feng! Wejdź!” Liu Minglan wlókł Chu Fenga i wrzeszczał. „Ying Ying, chodź i zobacz, kto wrócił! To twój brat. Jest w domu”.
Goście na podwórku zaczęli plotkować i wkrótce z domu wyszła młoda i piękna dziewczyna — dziewczyna z przeszłości Chu Fenga była teraz dorosłą kobietą, czekającą na ślub.
„ Ying Ying, minęło trochę czasu.” Chu Feng wystąpił naprzód.
„ Mm hmm.” Zhou Ying tylko skinęła głową, jej twarz była całkowicie pozbawiona emocji. Było tak, jakby Chu Feng był dla niej kimś obcym lub, co gorsza, kimś, kogo należy się wystrzegać i kogo należy się bać, jakby jej brat był kimś niemile widzianym.
Życzenia, które Chu Feng miał zamiar złożyć, zniknęły. Nagle Zhou Ying przed nim wydał się tak obcy i odległy.
„ Co jest z tobą nie tak, Ying Ying?” Liu Minglan powiedział z niesmakiem. „Twój brat wraca, a ty pokazujesz mu takie nastawienie?”
„ Co mam zrobić?” Zhou Ying niecierpliwie spojrzała na Chu Fenga od stóp do głów, po czym prychnęła. „Wyszedł, nie mówiąc ani słowa dziesięć lat temu, a teraz wrócił, nie mówiąc nic po raz kolejny. Co on sobie myśli, że nasz dom jest motelem? Chcesz, żebym wzięła powozy i powitała go w domu z otwartymi ramionami?”
Zhou Ying rzuciła Chu Fengowi spojrzenie pełne obrzydzenia , po czym odwróciła się, by odejść z prychnięciem i wieloma myślami w głowie. Ze wszystkich dni ten mężczyzna wybrał dzień jej zaręczynowego bankietu, by wrócić? Dlaczego? Jeśli miał zademonstrować swój sukces i pozwolić jej podzielić się chwałą, niech tak będzie, ale zamiast tego wrócił ubrany jak biedak? To była ewidentna próba zepsucia jej dnia i zawstydzenia jej.
„ Och, to dziecko…” Liu Minglan był wściekły.
Chu Feng z kolei po prostu się uśmiechnął i wziął Liu Minglan za rękę. „Zapomnij o tym, mamo. Źle zrobiłem, odchodząc w ten sposób. Ying Ying ma wszelkie prawo być na mnie zły”.
Liu Minglan mogła tylko westchnąć, nie wiedząc, co mu powiedzieć.
Kiedy Chu Feng rozejrzał się dookoła, zobaczył Zhou Ying socjalizującą się z przyjaciółmi i rodziną, pewnie prowadzącą wiele rozmów jak towarzyski motyl. Czy to wciąż ta dziewczyna, która chowała się za jego plecami i rumieniła się, gdy chłopak powiedział jej jedno zdanie za dużo? Chu Feng westchnął. „Wszystko się zmieniło”.
„ Czy nadal pijesz to okropne wino, staruszku? Wyjdź na zewnątrz!”