Rozdział 52 Zawsze będzie ktoś silniejszy
Powieka Li Ziyanga drgnęła, gdy zgrzytał zębami i patrzył gniewnie na Chu Fenga. „Okazuje się, że jesteś Praktykiem Energii Wewnętrznej. Nic dziwnego, że masz czelność wkraczać na moje terytorium sam. Ale nie zapominaj, że nie ma nic niezwykłego w tym, żeby mężczyzna walczył swoimi umiejętnościami sztuk walki. Mam dobrą reputację, władzę i sieć kontaktów. Mogę cię łatwo podeptać każdą z tych rzeczy, zostawiając cię błagającego o śmierć!”
Ton Li Ziyanga był nie do zniesienia arogancki, gdy krzyczał chłodno. Następnie podniósł filiżankę i roztrzaskał ją o ziemię!
Bum! Bum! Bum!