Rozdział 745
Święty Joe ukrył się w krzakach, serce waliło mu w piersiach. Z przerażeniem patrzył, jak Arab, który był ukryty w krzakach, wyszedł i przystawił rewolwer do głowy Hili.
Wiedział, że musi coś zrobić, ale co? Stary pies w jego ramionach warknął groźnie i wpadł na pomysł.
Podniósł głaz, patrząc, jak mężczyźni zbliżają się do Hili, szydząc i wyzywając ją od obrzydliwych określeń. Nie mogła, nie powiedziała ani słowa, gdy pchnęli ją na ziemię, a on zobaczył jej wyraz twarzy, martwy i pozbawiony emocji.