Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 707

Prozerpina

Kiedy pojawiłam się w rezydencji Delano, moje serce waliło. Celowo wybrałam przyjście przed przybyciem dzieci, ponieważ nie chciałam, aby Jamie i Rudy byli zdenerwowani i niespokojni. Bez względu na to, jakie różnice mogły nas dzielić na poziomie osobistym, Lucien i ja, nie pozwolę, aby moje najmłodsze dzieci zostały dotknięte, postanowiłam. Jeśli chodzi o mojego mafijnego Dona, cóż, musieliśmy to ustalić. To miał być skomplikowany taniec, unikanie go i podtrzymywanie farsy, że jesteśmy razem. Ale moje dzieci miały wrócić do szkoły pod koniec tygodnia, ponieważ miały krótki, cotygodniowy urlop.

Moje ubrania, oczywiście, były inne. Wybrałam stylową, ale nie za drogą plisowaną sukienkę midi z kwadratowym dekoltem, w szokująco oburzającym kolorze, różowym, trzcinowym strachu. Koloru takiego nigdy bym nie wybrała w dawnych czasach, kiedy mieszkałam w rezydencji jako żona Dona. Ale postanowiłam rzucić kapeluszem w wiatrak, jak powiedziała Melissa, i wybrałam mnóstwo ubrań, które nie nadwyrężyły mojego portfela, ale były zupełnie inne. Z bufiastymi rękawami i krojem w kształcie litery A, sięgał trochę ponad moje kostki i wyglądał orzeźwiająco świeżo, a jednak, jak powiedziała Tara, jej oczy błyszczały, była to sukienka „chodź tu”. Westchnęłam. To prawda, z moimi pełnymi biodrami i wystającymi piersiami nie wyglądała zbyt zakonnie i dziewiczo. Wybrałam moje proste sandały, kupione w Clarks, w delikatnym odcieniu szarości. To był radosny, diabelnie niedbały strój i zastanawiałam się, co pomyślałby mój mąż, dwie dekady starszy ode mnie.

تم النسخ بنجاح!