Rozdział 326
„Okej” – powiedziałem. „Hm, więc jak złapiemy Jane?” Spojrzałem na Juliana. On jest zazwyczaj mistrzem intryg. Spodziewałem się, że będzie miał kilka asów w rękawie.
Teraz jednak wydawał się trochę pusty. Potrząsnął głową, jakby chciał się otrząsnąć. „Musimy ją tylko zwabić... jeśli możemy... przygotować szafę, żeby ją złapać...”
„Szafa?” – pytam.