Rozdział 259
Tego wieczoru spotkałem się z Nicholasem i Julianem w jednym z salonów. Julian rozłożył plany pałacu na jednym z małych stolików. Teraz trzymał w każdej ręce filiżankę kawy.
Prawdopodobnie jeszcze nie poszedł spać.
Podobnie było z Nicholasem, choć tym razem działał na adrenalinie, a nie na kofeinie.