Rozdział 243
Nagle Nicholas stanął obok mnie, z wyrazem bezwstydnej złości na twarzy. Terry odpowiedział mu łatwym, zadowolonym z siebie uśmieszkiem.
„ No cóż, siostrzeńcze. Jak miło, że do nas dołączyłeś.”
„ To uczucie nie jest odwzajemnione” – warknął Nicholas.