Rozdział 119
„On ratuje ci tyłek, Piper. Elva również. Publicznie potępiając tę teorię, daje ci tarczę. Król nie może teraz dotknąć Elvy bez publicznego oburzenia”.
Och. Spojrzałam na Nicholasa z podziwem. Już wcześniej proponowałam publiczne oświadczenie, ale to, że kontynuował ten pomysł, żeby nas chronić... Nagle poczułam ciepło w piersi.
„Czy masz pojęcie, kto jest prawdziwym ojcem?” – zapytał producent.