Rozdział 72 „Posłuchaj mnie, Aniele.”
Nie odpowiedziałam na wiadomość Tylera... Nie wiem, co miał na myśli, ale wydaje mi się, że muszę to dokładnie przemyśleć, z czystym umysłem. Ale nie byłam w stanie tego zrobić, ponieważ wszyscy znów zwracają na mnie uwagę. Słyszałam jakieś szepty, ludzie mówili, że ukradłam chłopaka Laury i sprawiłam, że zaszła w ciążę. Nie wiem, czy te filmy i zdjęcia mają z nią coś wspólnego, ale te plotki na pewno tak.
Dlatego, gdy w końcu skończył się dzień pracy, westchnęłam głęboko i z ulgą. Umieram z ochoty, żeby zanurzyć się w jacuzzi, zjeść śmieciowe jedzenie i po prostu leżeć w łóżku przez godziny, gapiąc się w sufit... Ale wtedy zadzwonił mój telefon, przyciągając moje spojrzenie. To wiadomość od taty, [Kochanie, możesz iść beze mnie... Utknęłam na spotkaniu.] Argh, świetnie!
Biorę kolejny głęboki oddech i chwytam swoje rzeczy, podczas gdy wszyscy inni w końcu dają mi odpocząć od swoich intensywnych spojrzeń. Spoglądam w górę i widzę otwierające się drzwi Juliana, z których wychodzi. Jego włosy są teraz lekko zaczesane, a garnitur zakrywa zagniecenia na koszuli.