Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 272

„Nigdy nie ukarałeś człowieka za samo istnienie, utrzymujesz oba gatunki w większej separacji niż jakakolwiek inna grupa. Teraz, jako pierwszy przyznam, nie promujesz całkowitej równości, ale wyrażasz wolność...” Uniósł brwi w zamyśleniu, a iskra przemknęła przez jego zielone oczy. Połknął przynętę, praktycznie widziałem, jak zwisa z haczyka, który rzuciły mu moje słowa. „Gdyby Jego Wysokość zobaczył tę grupę dokładnie taką, jaka jest, i tak byłbyś narażony na ryzyko, niezależnie od tego, czy zamknęliśmy granicę, czy nie, możesz nie planować nadchodzącej walki z monarchią, ale już się buntujesz, zgodnie z własnymi prawami. Jeśli naprawdę chcesz zignorować zamiary rebelii, to szczerze mówiąc, twoje życie nie zmieni się w ogóle”.

Hmm, masz dar do słów, rozumiem, dlaczego rebelia ci zaufała, ale nie możesz mi powiedzieć, że nasze życie nie zmieni się ani trochę. Kiedy król w końcu po ciebie przyjdzie, a nie myl się, że przyjdzie, zaatakuje wszystko na swojej drodze, włączając w to moje stado. Nie miałem wątpliwości, król miał temperament, jakiego nigdy nie znałem, a najwyraźniej dorastałem w niepotrzebnie brutalnym dystrykcie, ale wciąż miałem jedną szansę, by uświadomić temu alfie, jak zły jest świat poza tym stadem. Ponieważ tak jak ja, było wielu ludzi i wilkołaków, którzy nic nie wiedzieli o reszcie świata.

Mój dystrykt był niestabilny i agresywny, naturalnie zakładałem, że każdy inny dystrykt jest taki sam, jednak ten przyjął bardzo pacyfistyczne podejście, nie wspominając o bezpiecznej przystani, która była w rzeczywistości jednym z najbardziej inkluzywnych obszarów na świecie, jeśli nie najbardziej inkluzywnym. Im więcej podróżowałem i dowiadywałem się o wilkach, tym mniej obarczałem ich wszystkich tą samą ideą.

تم النسخ بنجاح!