Rozdział 161
Punkt widzenia.
W namiocie panowała cisza, gdy słuchaliśmy tego, co mówiła ta dziewczyna. Miała naturalny sposób, by ludzie słuchali jej słów. Właściwie podziwiałem ją, bardzo. Miała 17 lat i dokładnie wiedziała, o co walczy, ja sam miałem 21 lat i nie miałem pojęcia, o co walczę, ani czy w ogóle walczę.
Dopóki Lewis do nas nie dołączył, wierzyłem, że mój tata nie żyje, więc przez ostatnie 3 lata robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać jego sanktuarium przy życiu. Jasne, wpuszczaliśmy ludzi, którzy nas odkryli i nie stanowili zagrożenia, ale nie widziałem potrzeby, aby bardziej drażnić wilki niż to, co już zrobiliśmy.